poniedziałek, 16 lipca 2012

Pingwinek cz. I

Witajcie Drogie Blogowiczki!!:)

Już połowa lipca za nami.. Matko kiedy to zleciało? Aż strach pomyśleć, że miałam tyyyle zrobić przez ten czas a tu praktycznie wszystko stoi w miejscu.. No ale nic...:)

W czasie, kiedy mój mężczyzna całą swoją energię przenosił na rozwalenie ściany w łazience, ja siedziałam cichutko w kuchni i stawiałam xxx. :) Jak na razie to zamiast pingwinka wychodzi ufoludek, przynajmniej dla mnie to tak wygląda:) Ale mam nadzieję, że powoli zacznie nabierać odpowiednich kształtów!!:D





A teraz zmykam poczytać kilka stron, bo stos książek wcale się nie zmniejsza, a wręcz przeciwnie:D

Całuję i do zobaczenia!!!

9 komentarzy:

  1. już wygląda uroczo:))) a z mężem mam tak samo:)) ja "haftóuję", on "remontuje", wszystko do góry nogami przewrócone:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, na pewno zmieni się w pingwinka! Powodzenia!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nabiera słodziutkich kształtów :) powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie ;)
    Już chce zobaczyć końcowy efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny pingwinek się wyłania:)))
    pozdrawiam ciepluteńko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie wychodzi Tobie ten ufoludek:D Ja też mam w planach tworzyć ten i kilka innych małych wzorów ale to w późniejszym terminie:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada sie uroczy hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już uroczo wygląda, jestem ciekawa następnej odsłony:)

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda bardzo fajnie, ciekawa jestem jak bedzie wygladal caly :)

    OdpowiedzUsuń