poniedziałek, 30 lipca 2012

Ukończony pingwinek...

Chciałoby się powiedzieć - w końcu.. Niby taki mały wzorek, a problemów co nie miara.... Ale to nic, ważne, że już jest skończony i jeszcze tylko go ładnie spakować i niech idzie w świat:)
Tak się prezentował jeszcze dzisiaj rano:


A tak po ukończeniu : 



Nie wiem czy widać, ale dziś pożyczyłam aparat od chłopaka i wydaje mi się, że zdjęcia są lepsze...
A tak poza tym, to wybrałam się przypadkiem wczoraj do SuperPharm i zrobiłam małe zakupy, z których jestem baardzo zadowolona..
Myślałam, że lakiery po nie całe 5 złotych nie są nic warte, ale jak na razie się ładnie trzymają i co najważniejsze, nie zostawiają smug!!:D

Spokojnego wieczoru i do zobaczenia!!:*:)

13 komentarzy: