Zwycięzcą zostaje.....

Dziewczyny, nie wiem jak mam Wam dziękować!! Zawsze wydawało mi się, że można liczyć tylko i wyłącznie na siebie. Unikałam proszenia kogokolwiek o przysługi. Ale to co przeżywam tutaj, przechodzi moje najśmielsze oczekiwania. Jesteście naprawdę niesamowite. 


Oczywiście przysłałyście mi tyle pięknych rzeczy, że nie wiedziałam, którą wybrać. Dlatego poprosiłam mojego M, żeby wybrał jeden wzór. Ale postanowiłam, że będę wyszywać je po kolei, żebym miała wszystkie:D

Najgorsze jest to, że mam teraz tyle pracy, że nie wiem w co ręce wkładać i co haftować, co czytać, kiedy pisać pracę itd..... :) Koszmar!!:P

I tak wychodzi, że robię wszystko po trochu:)

A ten wzór  co ostatnio pokazywałam, jest na bieżnik. Mama od razu się zapytała dlaczego ona takiego nie dostanie, więc nie wiem czy nie będę musiała zrobić takich dwóch:)

Przez to, że na polu jest tak ponuro, to zdjęcia też nie chcą wyjść, nie zależnie od godziny....

Trzymajcie się cieplutko i jeszcze raz wszystkim dobrym duszyczkom dziękuję:*:*:)