Było, minęło...

Jak zawsze wszystko co dobre, szybko się kończy. 
Najbardziej jednak w tych świętach lubię to, że przynajmniej choinki mogą stać w domu jeszcze przez jakiś czas:D

To jest żywa choineczka u moich rodziców:)

Powolutku idę także z hafcikiem, ale ja nie wiem jak to jest, że zawsze się źle obliczam i potem mi brakuje muliny?? Ale od zawsze byłam kiepska z matematyki :P

Pytałyście co to takiego. Jest to wzór Lanarte, magnolia. Jedna z dwóch, które planuję wyhaftować:D
Do tego jeszcze wczoraj zabrałam się za porządkowanie moich mulinek, żeby nie wyglądało to tak (aż wstyd się przyznać):

Jednak takie porządki zajmują bardzo dużo czasu i jak na razie mam tyle:

Jak będzie posprzątane to oczywiście się pochwalę:D

A dla tych z Was, które tutaj dotarły to jeszcze pokażę, co przesłałam Tinie na "podaj dalej" :

Uffff, to by było na tyle:)

Szampańskiej Zabawy Wszystkim życzę i do zobaczenia!!:D:*:*:*