Postępy.
Dużo z Was robi Noworoczne podsumowania i postanowienia. Ja niestety za wiele prac w tamtym roku nie wykonałam, więc nawet nie będę się błaźnić :) Co do postanowień, hmm cóż jest mi strasznie ciężko ich potem dotrzymać, dlatego wychodzę z założenia, że co ma być to będzie :). Jestem też osobą, która wszystko chciałaby robić tu teraz i najlepiej na raz.:P Co chyba też widać po moich postach i po tym, że co chwile zaczynam coś innego, nie kończąc poprzedniej pracy. O i to może być postanowienie na Nowy Rok. Kończyć to co się zaczęło i zaczynać następne. Pytanie tylko czy się tak da?:D:D
Korzystając z ostatnich chwil "wolności", bo wielkimi krokami zbliża się sesja, do tego moja praca magisterska nie ruszyła jeszcze z miejsca, haftuję magnolie i zrobiłam dalszą część porządków w mulinie. Tym razem zabrakło drewnianych klamerek:D A kupiłam je w dużym TESCO, do którego jeżdżę raz w miesiącu? Więc i mulinki będą musiały poczekać na swoją kolej:D
Promyku, bardzo chętnie Ci pomogę, bo lubię robić porządki:)
A u Ciebie Elu jak idą porządki?:D
Oto jak się prezentuje moja praca:
A mulinki tak:
Powiedzcie mi, jak to jest, że mulin niby jest dużo, ale jak przyjdzie co do czego, to akurat tych kolorów, których potrzebuję to nie mam?:D
Dziękuję Wam za życzenia! Tym, do których nie dotarłam, życzę Wszystkiego dobrego na ten rok! :*:)
Ja mam dokładnie tak samo - chciałyśmy wczoraj z Laurą zacząć nowy hafcik, no i nie ma pierwszych potrzebnych mulin! Zazwyczaj biegnę od razu do pasmanterii, ale wczoraj nie było jak. :)
OdpowiedzUsuńMasz ciekawy sposób na uporządkowanie mulinek, jeszcze się z klamerkami nie spotkałam. :)
Haftowaniu magnolii kibicuję! :)
nie wiem jak to z mulinkami bywa,ale wydaje mi sie,ze mam ich tak duzo,a zawsze musze ktores numerki domowi,widocznie tak juz jest...w wiekszosci zgadzam sie z Toba co do prac zaczetych i ukonczonych i tak jak Ty nie robie zadnych planow...a hafcik pieknieje coraz bardziej...
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi mulinami na spinaczach :D
OdpowiedzUsuńNA PEWNO WYCHODZI TANIEJ NIZ Z BOBINKAMI :)
OdpowiedzUsuńJA PLANUJE TYLKO SAL-E , A RESZTA TO JUZ JAK MNIE NATCHNIE. NIE MOGE SIE DOCZEKAC TWOJEJ MAGNOLII.
A POZADKU TO POZAZDROSCIC
POZDRAWIAM
Muliny na klamerkach widzę po raz pierwszy. Ciekawy sposób. A to, że zawsze brakuje takiego koloru muliny, który akurat jest potrzbny, to normalne. Chyba każdy tak ma :D
OdpowiedzUsuńMagnolia ciekawie się zapowiada. Czekam na kolejne odsłony!
Wszystkiego najlepszego w Nowy Roku!
mulin zawsze brakuje tych co są potrzebne niestety tak już bywa a czekam na dalszy efekt pracy ;)
OdpowiedzUsuńRównież kibicuję magnolii! A co do brakujących mulin... Nie będę oryginalna, mam to samo. A z szuflady niby się wylewa...:(
OdpowiedzUsuńPiękny wzór wybrałaś! też bardzo podoba mi się ta magnolia, pięknie wygląda całość z pozostałymi dwiema:) Będziesz haftowała wszystkie?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę tej cudnej magnolii:)
wow, imponujący porządek z mulinami :)
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł z tymi klamerkami!!!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze nulinke na klamerkach :):):):)świetny pomysł i taki miły oku ja dla mnie
OdpowiedzUsuńa z mulinkami podobnie mam, niby tyle mam kolorków, wydawałoby się, że dokupić trza by było 1-2. A wczoraj usiadłam przejrzeć ile mi brakuje odcieni na Sal różany i okazało się, że posiadam tylko 8 z 24 potrzebnych :(:(:(
a planów też nie umiem dotrzymywać, bo czas leci i zmienia plany i gust :)
pozdrawiam cieplutko i życzę mohisterce ruszyć z miejsca, skądś ja to znam , hi hi hi
Ja z kolorkami zawsze mam to samo ;)
OdpowiedzUsuńAle zagięłaś mnie z tym pomysłem na nawijanie muliny na klamerki.
magnolia bardzo ślicznie zapowiada się, zapomniałam zapytać, co to za wzorek ???/
OdpowiedzUsuńkochana napisz mi maila :) bo nie moge znaleść Twego :)
UsuńMagnolie zapowiadają się ciekawie. A z muliną zawsze tak bywa, że choć wydaje się nam, że mamy ich bardzo dużo to jak przychodzi co do czego to okazuje się, że właśnie tego koloru brakuje! Pomysł z mulina na klamerkach widzę po raz pierwszy i bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPiękny haft, a pomysł z klamerkami super!! tez tak mam, 5 pudełek z mulinami , a i tak zabraknie :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysl z tymi klamerkami:D
OdpowiedzUsuńPowodzenia z sesją!
Pozdrawiam
Anka
Rewelacyjny pomysł z tymi klamerkami:)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie przepieknie :)
OdpowiedzUsuńKochana z mulinkami miałam tak samo, co sobie wymyśliłam nowy wzorek to musiałam zamawiać znów mulinki ;o( więc któregoś razu się zawzięłam, oszczędziłam przez jakiś czas pieniążki i kupiłam wszystkie brakujące mi kolory DMC ;o) Teraz już nie mam tego problemu ;o) Jaka to wygoda ;o)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają te klamerki :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z klamerkami. A co do brakujących mulin, to ja po prostu wyszywam wg mojego widzimisię i od razu wszystko jest i pasuje :)
OdpowiedzUsuń