Dziękuję Wam wszystkim za wizyty i pozostawione komentarze:):* Co do szycia muliną cieniowaną, nie mam żadnej techniki:P Gdy kończy się jedna nitka w jasnym kolorze to staram się kolejną zacząć też w jasnym kolorze.. Zresztą nie wiem, samo jakoś tak wychodzi:)
Mam prośbę do dziewczyn, które już skończyły swoje bombki. Proszę abyście wysłały mi zdjęcia ukończonego haftu z nazwą bloga na mojego maila : realizacjamarzen@onet.pl to gdy wszystkie już skończymy, postaram się zrobić małe podsumowanie i prezentacje wszystkich prac:)
Ostatnio udało mi się uszyć kilka poszewek na potrzeby akcji "Uszyj jasia". Była to moja pierwsza przygoda z maszyną do szycia, więc proszę się ze mnie nie śmiać:D Zresztą była to maszyna pożyczona od koleżanki, malutka strasznie, z jednym możliwym ściegiem. Może w przyszłym miesiącu dorobię się swojej dużej, więc będę mogła coś tworzyć:D
A jeszcze pokażę Wam jak mi powoli idzie haftowanie bombki. Ale powoli przybywa, więc się bardzo cieszę. A Wam jak idzie?:)
Słonecznych chwil życzę i do zobaczenia!!!!:*:*
Ślicznie wygląda ta bombka cieniowana. Hmm, to całkiem fajny pomysł. Ja jeszcze nie zaczęłam, może Cię spapuguję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Bombka przecudowna, bardzo pięknie wygląda cieniowana mulina w tym hafciku:)
OdpowiedzUsuńPiękna :) Ja dopiero zaczęłam przygodę z cieniowaną muliną i jestem zachwycona efektami :) Bombka w takich kolorach wygląda cudnie :))))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory wybrałaś do SALu ;o)
OdpowiedzUsuńposzeweczki pierwsza klasa, gratuluję ! :)
OdpowiedzUsuńUrocza jest ta cieniowana bombka, zresztą wszystkie bombki są bombowe:)
OdpowiedzUsuńBombka już się pięknie zapowiada :) A poszewki jak na pierwszy raz to rewelacyjne, w dodatku z aplikacjami :)
OdpowiedzUsuńMusimy na koniec zrobić galerię gotowych bombek wszystkich uczestniczek. Ale będzie kolorowo:)
OdpowiedzUsuńBombeczka super Ci wychodzi!!! U mnie juz THE END to podeślę fotki, bo tak myślałam, że fajnie by było zobaczyć różne bombeczki i tak właśnie zrobisz...supcio!!!
OdpowiedzUsuńTwoja bombeczka wychodzi ślicznie! U mnie już THE END to podeślę fotki w najbliższych godzinkach....Pomysł na wspólną galerię prac- supcio!!!!
OdpowiedzUsuńCieniowana bombka,wyglada super:))
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki wybrałaś:-))))
OdpowiedzUsuńPierwsza przygoda z maszyną i takie śliczne jaśki. O Kochana posiadasz ukryte talenty. Mam nadzieję, że czym prędzej zdobędziesz swoją maszynę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie cieniowana mulina daje świetne efekty.
Pozdrawiam:)
Pieknie wyszly ci te jaski. Ja wiem ze najgorszy jest pierwszy raz - sama tak mam :)
OdpowiedzUsuńA bombeczka cudna.... Sama bym takowa wyhefcila :)
pozdrawiam serdecznie
Bombka świetnie Ci idzie, a jasie są słodkie, początki szycia dobrze rokują :)
OdpowiedzUsuńim więcej krzyżyków, tym bombka piękniej się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńteraz to już z górki pójdzie:))))
OdpowiedzUsuńmoja bombka odpoczywa;))))
Witaj, czy ja mogłabm jeszcze dołączyć do SAL-u bombkowego? Czy jest określony jakis termin do końca którego trzeba wyrobić się z robótką?
OdpowiedzUsuńU mnie nie idzie :/ Choróbsko się przypałętało i dupa blada....
OdpowiedzUsuńPięknie Twój haft się prezentuje - bardzo lubię cieniowaną mulinę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zapomniałam poszewki pochwalić, piękny debiut.
UsuńMoże uda Ci się w przyszłym roku przyjechać na spotkanie kołderkowe do Świętochłowic :)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko.
I to jest dowód, że nie trzeba mieć megamaszyny, by wyczarować takie śliczne poszewki :) Bombka też fajniutka.
OdpowiedzUsuńPiękne poszeweczki:) Bombka też zapowiada się super:)
OdpowiedzUsuń