Bo ja siedzę skulona i boję się, żeby mi dachu nad głową nie urwało! Cóż to za pogoda? Powinno być pełno białego puchu, lekki mrozik i wtedy wiem, że dziś Mikołaj! A tak, to nawet nosa za okno nie wystawiam, bo to coś koszmarnego! Ale dzięki temu, nadgoniłam trochę prac, przy ciepłej czekoladzie:)
Na trochę spóźnionego Mikołaja- bo na poniedziałek, ukończyłam nasz wspólny SAL. Zastanawiałam się jak go wykorzystać i postawiłam na sezonową poduszkę:)
Zdjęcia nie wyraźne, ponieważ robione po południu:( I też nie wiem dlaczego wygląda jakby prawa strona była nie równa:( A jest równa!:D Przynajmniej bardzo się starałam aby tak wyszło:)
A nie wiem czy pamiętacie, kiedyś pokazywałam zaczęte piwonie. Ostatnio sobie o nich przypomniałam i wydrukowałam w końcu wzór, bo stwierdziłam, że nie będę sobie niszczyć oczu na komputerze.
Jak na razie mam tyle:
Trzymajcie się ciepło! I do zobaczenia!:*:)
rany, u nas w Gdańsku też wieje tak, że też nosa za próg nie wystawiamy :) bombeczka pięknie ozdobiła poduszkę, śliczna dekoracja świąteczna :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie skończyłam obiad przy świecach, nie mamy prądu, wody i nawet nie grzeją :/
OdpowiedzUsuńWieje na dworze to mało powiedziane ;)
Piękna poduszka, ja swoją też już kończe.
Uściski balerinka
jeszcze obiad przy świecach można by potraktować jako romantyczną odmianę, ale brak ogrzewania byłby dla mnie nie do przejścia:(:( Ściskam CIEPŁO!:)
UsuńWieje na Podkarpaciu i to bardzo :/ Piękna poduszka.
OdpowiedzUsuńMieszkam na Pomorzu, więc wieje, oj, wieje! Słyszę ten huk za oknem... Śliczne hafty!:)
OdpowiedzUsuńTrochę mniej ale wieje oj wieje. Jakieś 3 godziny temu było jeszcze gorzej, bo strasznie wiało!!! a do tego była taka śnieżyca, że nic nie było widać!
OdpowiedzUsuńPiękna ta haftowana bombka i fajny sposób wykorzystanie tego haftu. Piwonie zapowiadają się bardzo ciekawie.
Pozdrawiam:)
Bombeczka jest śliczna! Gratuluję ukończenia SALu! moje SALe w lesie i raczej nie uświetnią tegorocznego Bożego Narodzenia...
OdpowiedzUsuńPięknie wyhaftowałaś bombkę. Ja ukończyłam niecałą połowę, ale dołączyłam do Was dosyć późno. Pomimo dużego wzoru haftuje się bardzo przyjemnie :-).
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na zakończenie piwonii, ciekawa jestem efektu.
W Łodzi też mocno wieje i nie ma prądu :/ Pięknie wyszła Ci ta bombeczka :) Gdzie kupiłaś takie fajne słodkie laseczki ?
OdpowiedzUsuńMożna je kupić np. w SuperPharm za 2-3 złote:)
UsuńW Bydgoszczy tez wieje, że ho ho ,a ja jeszcze mam 1 kartke bombki do zrobienia mam nadzieje,żę zdaże do świą też mam zamiar uszyc posuszkę :)
OdpowiedzUsuńOj wieje, wieje, może nie tak jak nad morzem ale przyjemnie nie jest, bobka piękna a i piwonie zapowiadają się ślicznie
OdpowiedzUsuńCiepła czekolada,mniam.....A co do wiatru to w UK też ostro wieje,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna poduszka! będzie cudną ozdobą na święta:)
OdpowiedzUsuńwieje chyba wszędzie.. brr.. a poduszka super :)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś tą gorącą czekoladą :) Bombka pięknie zagospodarowana. Moja leży w szufladzie i czeka na ramkę.
OdpowiedzUsuńaha w Irlandii wiało dzień wcześniej ale to norma o tej porze roku
Usuńciekawa jestem jaką ramkę wybrałaś:)
UsuńFajnie wykorzystałaś tą bombkę! Śliczna!
OdpowiedzUsuńU mnie też strasznie wieje i z chęcią nie wychodziłabym z domu, ale nie ma tak dobrze:)
śliczna bombka, moja też już skończona. A co do wiatru to u mnie strasznie wieje, a do tego śniegu dużo, i przymusowe siedzenie w domu dzisiaj :) ale to dobrze, będzie czas na haftowanie :)
OdpowiedzUsuńu mnie za to śniegu zero! A zamiast niego deszcz i błyskawice!:(:(
UsuńW Irlandii też wieje :/ Niestety. A co do hafcików to wszystko śliczne :)
OdpowiedzUsuńAle mi smaku narobiłaś tą czekoladą ;) Podusia wyszła ślicznie.
OdpowiedzUsuńWieje strasznie aż mi płot położyło. Twoją czekoladą pachnie aż u mnie na Warmii :)))
OdpowiedzUsuńJaka ładna ta Twoja bombka !
OdpowiedzUsuńJa swojej nie zdążę wyszyć do Świąt, za co przepraszam, ale życie mnie zaskoczyło.
Też haft wykorzystam na poduszkę.
Świetny pomysł z tą świąteczną poduchą :) ja już zaczęłam ramkę dla mojej bombki i jestem na półmetku już niebawem prezentacja :)
OdpowiedzUsuńJa też już skończyłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie oprawiony w ramkę i cieszy oczy:)
Na taką czekoladkę też bym się skusiła.
Pozdrawiam.
Super efekt końcowy:) Ciągle chodzi mi po głowie ta bombka może i ja taką stworze :)
OdpowiedzUsuńPiękna bombka!!!!
OdpowiedzUsuńBombka cudna i świetnie wykorzystana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
bombka super Ci wyszła ... też mam ją w planach kiedyś:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)