piątek, 20 lutego 2015

Haftu ciąg dalszy

Przykro mi, że nadal nie wiem gdzie jest moja książka ale to też będzie przykra nauczka na przyszłość... Ale cóż, nie ma co rozpamiętywać.


Teraz kiedy mam trochę więcej czasu i słońce pięknie świeci kontynuuję haft dla moich rodziców a raczej dla mamy :) Mam nadzieję, że jej się spodoba ;)

Cieszę się bardzo, że udało mi się wrócić do haftu, bo bardzo tęskniłam za wyciszeniem jakie mi daje stawianie kolejnych krzyżyków :) 



Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia!! :):*

6 komentarzy:

  1. Jakiś ładny hafcik się wyłania.:) Właśnie sobie uzmysłowiłam, że brałam udział w twojej zabawie, ale książkę na pewno posłałam dalej, tu dowód: http://promyk2004.blogspot.com/2012/12/wedrujaca-ksiazka.html
    http://zauroczonahaftami.blogspot.com/2012/12/chwilka-na-przyjemnosci.html
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne kolory :) Trzymam kciuki, aby książka się odnalazła.

    OdpowiedzUsuń
  3. To będzie coś dużego.
    Z książką to trochę przykra sprawa ale moze jeszcze się odnajdzie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyżby jakiś uszaty przyjaciel się wyłaniał? ;)
    Mam nadzieję, że książka się znajdzie- szkoda by było "stracić" taką fajną rzecz.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się ciekwei :)

    OdpowiedzUsuń