Przedstawiam Wam efekty mojej ciężkiej pracy. Muliny już mi zabrakło i to akurat takiej, która zapełniłaby mi dużo miejsca:) Ale mam nadzieję, że uda mi się nie długo gdzieś dopaść ten kolor, bo na razie to ciężko gdziekolwiek dostać DMC- jak coś to już króluje Ariadna...
Od momentu zrobienia tych zdjęć, trochę już przybyło ale jeszcze ten haft dopracuje i pokażę kolejny etap pracy...
Tutaj niestety musiałam kawałek pruć, bo źle sobie policzyłam i zaczęłam haftować za wysoko:( Na całe szczęście żółty fragment na górze nie był za duży......
Słonecznego tygodnia!!:):*
Fajnie Ci idzie :) Może mulinę zamów przez neta...jeśli masz większe braki ;)
OdpowiedzUsuńZaginęłam w akcji, ale widzę , że tu wyłania się coś wielkiego, więc pracy sporo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię jak zbraknie mi jakiegoś koloru. I to akurat tylko jednego. Stacjonarnie DMC nigdzie nie mogę dostać, a szkoda zamówienie składać na jeden kolor. Jak mam większy fundusz to zazwyczaj domawiam wtedy brakujące do palety kolorki.
OdpowiedzUsuńsuper ładny hafcik :)
OdpowiedzUsuńWow! Wychodzi rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńBędzie piękna paca.
OdpowiedzUsuń