poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Porzucenie jednego - praktycznie koniec drugiego

Witajcie!!

Na początek chciałam Wam się przyznać, że ciągle zachwycam się pracami Edyty, która już szykuje kolejne piękne dzieło- sowę! Już nie mogę się doczekać pierwszych krzyżyków :D

U mnie niestety samotnie... Mąż już drugi tydzień na delegacji więc siedzę sama...Ale dzięki temu mam więcej czasu dla siebie i na haftowanie.

Pomimo wszelkich starań porzuciłam serwetę w róże... Niestety nie przekonał mne trójwymiarowy efekt. Poza tym gdzieś się pomyliłam i coś nie równo wychodzi. Nie dam jej oczywiście nikomu ani sobie też nie zostawię, dlatego to będzie mój pierwszy UFO-k. Kiedyś jak do niego wrócę to będę musiała gdzieś popruć...

Ale za to wzięłam się za nową metryczkę, bardzo przyjemnie mi się ją haftuje. Nie wiem czy drugą zrobię taką samą ale to się okaże bo jeszcze mam na to czas :) W międzyczasie wybrałam sobie fioletową serwetę :)







Zdjęcia niestety kiepskie, bo pogoda za oknem niesprzyjająca.... Lecę pod kocyk z gorącą herbatką  i haftem w ręce :)


15 komentarzy:

  1. Przepiękne, przemyślane zestawienie kolorów MEGA!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna będzie ta metryczka, a UFO-k - no cóż - każdy ma jakiegoś w szufladzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super sie zapowiada,tak to jest z tymi pomyłkami mnie też zaraz wkurzą i robótka ląduje...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kolory - zapowiada się pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem ciekawa postępów, super kolory, czekam z niecierpliwością!
    Pozdrawiam <3.

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe mąż w delegacji to hafty pełną parą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się fantastycznie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Będzie piękna metryczka :) Zazdroszczę tak ładnych i równych krzyżyków

    OdpowiedzUsuń
  9. zapowiada się bardzo fajny hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolory zapowiadają bardzo ładny i uroczy obrazek. Czekam na dalsze efekty. Co do serwetki to nie dziwię się. Najgorzej gdy gdzieś popełnimy błąd i trzeba pruć. Można się zniechęcić, szczególnie gdy kawałek spory. Może za jakiś czas?

    OdpowiedzUsuń
  11. No skoro miałaś się męczyć - to pewnie nie po to się haftuje przecież :) Może kiedyś skończysz, albo zaczniesz od nowa. Ja właśnie zaczęłam od nowa jeden z haftów, mimo, że zrobiłam już 3 strony. Więc może i Ty się kiedyś skusisz :)
    A metryczka zapowiada się pięknie - cudowne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Metryczka zapowiada się bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń