czwartek, 24 maja 2012

Zaczytana...

Czy miałyście kiedyś taką książkę w rękach, od której nie byłyście się w stanie oderwać?? Ja przeżywam to już co najmniej drugi raz. Pierwszą książka, którą czytałam z zapartym tchem dzień i noc, był "Dom Sióstr" autorstwa Charlotte Link. Powieść, którą na pewno zapamiętam do końca życia i będę polecać WSZYSTKIM!! 


A tym razem, za sprawą przyjaciółki, dostałam w ręce "Cień wiatru". Na początku przeraziła mnie objętość powieść- ponad 500 stron, ale jak zaczęłam czytać, to nie mogłam przestać. Czasem nawet odciągałam moment zakończenia czytania, bo nie chciałam, żeby ta przyjemność już się skończyła:):) Coś niesamowitego...


Dlatego nic nowego nie udało mi się wyhaftować.. Zaczęłam M&M-sy ale chyba się muszę przenieść na kanwę, bo na lnie mi nie wychodzi tak jak bym chciała:) Poza tym mam też zaczętą baletnicę i kolejną poszewkę... a tu sesja coraz bliżej... ehhh..... Byle do końca czerwca!!:D:D

Miłego po południa!!:*:)

2 komentarze:

  1. "Cień wiatru" i ja przeczytałam z prędkością światła. Przymierzam się do kolejnych tomiszcz Zafona :-)A "Dom sióstr" zapisuję na listę do przeczytania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję przeczytać drugą część tj. "Więzień nieba", ale podobno 2-gie części już nigdy nie są tak dobre jak pierwsze:)

      Usuń