czwartek, 6 lutego 2014

Jeszcze tylko 14 dni CANDY!!!!

Witam Was serdecznie!

Na początek przypominam o CANDY. Myślę, że nie pożałujecie. Zdradzę, że w paczce znajdzie się coś z mojego FB, coś do kuchni i parę innych rzeczy :D

Po drugie dziękuję za porady odnośnie kanwy i rozmiaru mojego obrazu, który już dawno sobie upatrzyłam ale jakoś nie mogę się za niego zabrać. Przeraża mnie jego rozmiar...

Ostatnio dopadła mnie jakaś niemoc twórcza i "wstręt" do krzyżyków... Nie wiem dlaczego.. Powiem szczerze, że nie sądziłam, że coś takiego się może przydarzyć osobie, która lubi to co robi... Mam nadzieję,że szybko mi przyjdzie i wrócę do krzyżykowania:)

A tym czasem będę odwiedzać Wasze progi i się inspirować:)

Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia!:*:*:)

11 komentarzy:

  1. Na pewno przejdzie! Na pewno!:)) No to czekamy na losowanie.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy kiedyś spotkał się z lekkim 'wstrętem' do krzyżyków! Przejdzie prędko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie poddawaj się. Zbyt ładne rzeczy tworzysz. Niemoc i wstręt do krzyżyków przejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. To życzę wielu inspiracji :) Ja też miewam takie "chandry robótkowe", ale to mija i chęć powraca podwójna ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami tak jest:)
    Ale na pewno niedługo zatęsknisz za krzyżykami:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozumiem Cię doskonale. Ja także miewam takie chwile. Trzymam więc kciuki za szybki powrót. Nie pozwól nam za długo czekać na twoje śliczne dzieła :) Pozdrawiam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  7. A pokażesz nam zbiór prac które robiłyśmy na SAL bombeczkowy..... w sumie już luty.... No chyba, że jest w innym miejscu a ja go nie znalazłam?????

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy przechodzi czasem "zmęczenie materiału". Nie martw się - minie. :)
    PS. Wyślij mi proszę swój adres na fajnakasia79@gmail.com - do zabawy Podaj Dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spokojnie, nic na siłę. Trzeba przeczekać i potem wrócić ze zdwojoną mocą. A w międzyczasie można zająć się innym hobby :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wstręt do krzyżyków? hehe myślałam, że to niemożliwe, ale poznałam tego smak w ciąży. Oj można czuć wstręt. Lekarstwo? Przeczekać to. Miłość do nich wróci. Na pewno
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi też się kilka razy zdarzyło, że nie miałam weny ani ochoty na haftowanie. Na szczęście dość szybko mi to przeszło, musiałam po prostu chwilę od tego odpocząć. Mam nadzieję, że będziesz miała podobnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń